Bangu Bang!

Bangu Bang!
znajda na google (^.^)

piątek, 14 lutego 2014

"You just caught my heart" {oneshot} Tae&ktoś

  
 Nasze spotkanie należało do tych nietypowych. 
Walentynki...dzień który pozwala mi odczuć swoją samotność jeszcze bardziej.
Miałam spędzić ten dzień samotnie, jak co roku od kąt mój chłopak zemną zerwał.
Czyli to będzie już trzeci rok... Przyjaciółka namówiła mnie bym po zerwaniu wyjechała z nią do Korei za pracą i nowym życiem więc jestem tutaj w Seulu.
Udało mi się czego mi Agata zazdrości zdobyć pracę stylistki w agencji YG, obecnie pracuje dla Shinee.
Przemili faceci, i pocieszni strasznie do każdego podchodzą z życzliwością oraz gdy ktoś ma gorszy dzień próbują go pocieszyć na wszelkie sposoby zwłaszcza Taemin i Key . 
 Tego wieczora gdy kończyłam pracę była już 21.00 postanowiłam puki są puste sale, przebrać się i wyładować się w tańcu który tak lubiłam. 
Prędko schowałam się w jednej z sal ćwiczebnych przebrałam się włączyłam muzykę z telefonu. 
Stanęłam przed wielkim lustrem  po chwili rozgrzewałam mięśnie, by później falować w rytm muzyki.
Jaką czułam satysfakcje gdy w końcu zrobiłam rozkrok!! 
Uśmiechnęłam się do siebie szeroko i powoli wstałam .
-Jejuu udało się!! - Zaklaskałam sobie, nagle zza pleców usłyszałam jak ktoś się cicho śmieje . 
-Hey! Kto tu jest? - Odwróciła się gwałtownie przestraszona.
Drzwi się  otworzyły i stał w nich rozbawiony Taeyang z Big Banga .
- Takiej radości to ja już dawno nie widziałem - Uśmiechnął się szeroko.
-Ładnie to tak pooglądać?? - Skrzyżowałam ręce na piersi zła i zawstydzona .
-Drzwi były lekko uchylone każdy kto by stał blisko mógłby się pokusić o zajrzenie tutaj, na drugi raz zamykaj uważnie je . - Pokręcił głową . 
-Ach...no tak - Oblałam się burakiem - Będziesz teraz mi mówić jaka ze mnie kiepska amatorka?- Spytałam  patrząc mu w oczy z lekkim lękiem gdyż nikomu nie pokazywałam moich tanecznych umiejętności.
-Hmm - Zamyślił się i obszedł mnie do o koła . - Technikę masz dobrą i serce władasz w to co wykonujesz więc nie mam powodu by ciebie krytykować Noona - Poklepał mnie z serdecznym uśmiechem brunet.
- Komawo! Czemu nazywasz mnie Noona? - Spojrzałam się na niego zdziwiona .
- No bo jesteś ode mnie starsza, a przynajmniej tak mówiła CL - Podrapał się po głowie .
- Mam 26 lat więc jestem rok starsza faktycznie - Zaśmiałam się łagodnie .
-Chcesz razem potańczyć? - Zaproponował zdejmując torbę z ramienia i czapkę. 
-Czemu by nie  - Zgodziłam się i tak nie miałam już nic do stracenia .
Tae wybrał utwór z swojej komórki a ja zatrzymałam odtwarzaną playlistę na swojej.
Z początku często się myliłam z nerwów, na co chłopak stanął za mną i położył swoje dłonie mi na ramionach. - Spokojnie  nie zjem ciebie daj się ponieść i zjednocz się ze mną w tańcu - Odparł ciepłym serdecznym głosem, przymknęłam oczy i wsłuchałam się w muzykę. 
Po chwili tańczyłam już nie myśląc o niczym, poczułam jak wokalista cofa ręce sam zaczyna się bawić. 
Nie zauważyłam jak czas nam leciał podczas zabawy byłam całkowicie rozluźniona oraz doskonale się bawiłam w towarzystwie Young Bae .  Nauczył mnie nawet jak tańczyć ten jego słynny układ !
Gdy wybiła 11.00 dopiero się ocknęłam . - Jeny!  Już jest tak późno?! Pewnie masz jutro dużo  pracy a ja ciebie tak zatrzymuje przepraszam  - Spojrzałam się na niego przepraszająco . 
 -Jutro, mam jedynie popołudniu wywiad a tak mam wolne więc nie martw się Noona - Uściskał mnie przyjacielsko a mi serce szybciej zabiło miałam nadzieję, że  wokalista tego nie poczuł. 
Zauroczyć się w kimś w jeden wieczór?? Istne szaleństwo . 
-Mów mi Ima, mam na imię Irmina ale  łatwiej wymówić to pierwsze - Zaśmiałam się. 
-Dobrze Ima - Pogłaskał mnie rozczulony po policzku - Ty się rumienisz! To pewnie z zmęczenia ale i tak to urocze - Puścił mi oczko .
-Czy ty ze mną flirtujesz Bae?? - Pozwoliłam sobie powiedzieć do niego po mieniu . 
- Może tak może nie sama oceń - Uśmiechnął się tajemniczo .
Podszedł do swojej torby i zdjął t-shirt, moim oczom ukazała się jego  umięśniona sylwetka .
Niby byłam do tego przyzwyczajona ale ten facet to był wyjątek zdecydowanie! 
Szybko podeszłam do swojej torby - Na razie się nie odwracaj . Muszę się przebrać dobrze? - Spytałam się nieco zakłopotana ową sytuacją usłyszałam dźwięk zapinanego zamka od zapewne jego bagażu .
-Spoko, będę grzeczny  - Usiadł na ziemi tyłem do mnie i klikał coś w komórce.
A ja szybko zdjęłam bluzkę i ubrałam świeżą, spodenki zmieniłam na jeansy wyglądające na przetarte. 
-Już - Dałam znać i się odwróciłam rozpuszczając włosy i je rozczesując szczotką gdy skończyłam schowałam ją. -Coś się stało, że tak mi się przyglądasz?? 
Miał poważny wyraz twarzy ale oczy mu się błyszczały, wstał i podszedł do mnie . 
-Nic po prostu jesteś piękna - Dotknął moje dłonie  a ja zarumieniłam się po czubki uszu.
- Jesteś strasznie pewny siebie wiesz? - Wyrzuciłam z siebie spuszczając wzrok .
- Praca tutaj pozwoliła mi ujrzeć swoją wartość to wszystko-  Wzruszył ramionami . - Słuchaj czy dasz się namówić jeszcze na kolację?? - Przygryzł dolną wargę patrząc mi w oczy i wyczekując mojej odpowiedzi.
-Dobrze tylko wiesz...wole jakieś bardziej spokojne miejsce hmm chodźmy do mnie - Zadecydowałam zadowolona i chwyciłam go pod ramię .
-Jesteś pewna??- Zapytał dla pewności idąc ze mną korytarzem i objął dłonią moją dłoń splatając palce z moimi. Byłam teraz pewna że mnie podrywa a ja w sumie poddałam się jego grze. 
-Tak,  za mało ciebie znam by iść do twojego mieszkania a u siebie będę czuła się bezpiecznie mimo wszystko - Uśmiechnęłam się do niego delikatnie .
-Masz nieco naiwne podejście ale to uroczę. Nie martw się mnie się obawiać nie musisz - Zaśmiał się .
A ja się znowu oblałam rumieńcem gdyż doszło do mnie moje lekkomyślne gadanie .
Pojechaliśmy do mnie na dwa samochody ja prowadziłam rzecz jasna .
Mieszkałam w małym jednopiętrowym domku z małym stryszkiem.
Salon miałam łączony z kuchnią także widział jak przygotowuje posiłek.
Przygotowałam  coś polskiego w miarę możliwości czyli surówkę warzywną i osobno ryż do jedzenia. 
Do picia z upartą błaganiem Tae zrobił zieloną herbatę .
Kolacja była pyszna a rozmowa cały czas się kleiła nie wiem ile już razy się do siebie uśmiechaliśmy.
Na koniec nalałam do wypicia po lampce wina. - Twoje zdrowie! - Delikatnie stuknęłam jego kieliszek.
-Nie...nasze zdrowie aby takich wieczór jak ten było więcej - Poprawił mnie i dodał od siebie parę słów.
Upiliśmy po łyku , puściłam cicho muzykę z wierzy i usiadłam na kanapie.
Brunet także wstał i usiadł koło mnie na co serce mi zatrzepotało.
- Dziękuję, że mogę z tobą spędzić te walentynki - Spojrzał się na mnie .
-Ależ proszę bardzo, z tego wszystkiego zapomniałam że one są... no już były -Spojrzałam się na zegarek.
Po chwili zamyślenia poczułam jak jego ręka obejmuje mnie w tali i przytulił do siebie. 
-Pozwól mi proszę tak pozostać na chwilę - Szepnął przymykając oczy .
-Dobrze- Przytuliłam się czując niesłychaną błogą radość .-Dawno już mnie nikt tak nie tulił - Odparłam cicho samej przymykając oczy.
-Jeśli tylko chcesz mogę cię tak przytulać kiedy tylko zechcesz - Dotknął mojego podbródka palcami na co otworzyłam oczy i spojrzałam się na niego .
Nasze twarze były teraz bardzo blisko, czułam jego oddech na swoich wargach na co zadrżałam lekko co poczuł bo objął mnie mocniej.
-Co ty mi robisz Bae?? - Jęknęłam czując jak brak mi sił na oparcie się jego osobie.
-Nic...po prostu jestem - Uśmiechnął się delikatnie . 
Przybliżył twarz i pocałował mnie najpierw delikatnie i czule a gdy zaczęłam odwzajemniać dotykając jego policzek palcami pogłębił pocałunek  ale nadal był łagodny .
Gdy przerwaliśmy całowanie się by uspokoić szalejące zmysły oparłam głowę na jego ramieniu z szerokim uśmiechu wokalista odwzajemnił go zaraz promieniejąc widząc moje zadowolenie . 
-Wszystkiego najlepszego moja Walentynko - Odparłam gładząc go po policzku .   
Na co Tae ucałował wewnętrzną stronę mojej dłoni z uczuciem . 
- Wszystkiego najlepszego również dla ciebie tej która mnie zniewoliła! - Odpowiedział wesoło po czym ponownie mnie pocałował kładąc na kanapie, a ja mimo woli roześmiałam się i po chwili powróciłam do jego ciepłych ust.
W Walentynki znalazłam nową szansę na miłość tego się wo gule nie spodziewałam . 
Tej nocy został u mnie do rana, ale nie doszło do niczego więcej prócz pocałunków i tulenia się oraz niekończących się rozmów jak i wygłupów.
 Chciałam poznawać się powoli bez pośpiechu, a do tego seks na wstępie nie jest potrzebny. 
Nie będzie to łatwy związek ale pełen wspaniałych chwil tego jestem pewna . 




Wszystkiego dobrego w Walentynki!!!

Dedykuję te pracę Daisu i Key  (^o^)

1 komentarz:

  1. kobietko, musisz popracować nad przecinkami i kropkami. Wiesz, jak łatwo możesz nawet je stawiać? Czytając owe zdania? Kiedy czytasz, po głosie słychać czasem, że powinien być w zdaniu przecinek. :) I proszę Cię... nie pisz podwójnych wykrzykników czy pytajników... Na co to? Wystarczy napisać, jeden, aby czytelnik wiedział, że w ty momencie bohater podniósł głos. :) No i podejrzewam,że jesteś dyslektykiem, czy kimś am, co? Dużo błędów ortograficznych wynalazłam. :O
    Um, tak na marginesie, to SHINee jest z agencji SM Entertainmnt. :P No, ale podejrzewam, że wzięłaś agencję w której jest Big Bang, na potrzeby one shota, :)
    Ciekawy one shocik. Taki słodziaśny był. ^^ Aż sama chciałabym natrafić na taką akcję. Aczkolwiek nie jestem na tyle ufna, aby zaraz zapraszać faceta do mieszkania. :P U mnie zapewne wyglądałoby, to inaczej. Ach ta moja niedostępność, hihi. ]:D Nawet, jakby miał to być Key lub Minho z SHINee! XD
    Pomysły masz fajne, jednak czuję, że nie do końca je odzwierciedlasz tak, jakbyś chciała, a raczej maluje się w twojej wyobraźni. Na twoim miejscu dawałabym jeszcze więcej opisów, bo jak dla mnie są tu same dialogi. Dlatego też musisz ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, a na pewno będzie Ci szło coraz lepiej! ^^

    OdpowiedzUsuń